Home ks. Franciszek Blachnicki Człowiek wiary konsekwentnej. 27 lutego 2020 r. minęła 33 rocznica śmierci Czcigodnego...

Człowiek wiary konsekwentnej. 27 lutego 2020 r. minęła 33 rocznica śmierci Czcigodnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego

Rocznica śmierci naszego założyciela doskonale koresponduje z liturgią słowa początku Wielkiego Postu. Odkrywaliśmy to podczas wspólnotowej Mszy Świętej w parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Lublinie.

0

27 lutego

1. Do końca roku pozostało 307 (w tym roku 308) dni.
2. Dominikana – Święto Niepodległości.
3. Urodził się w 272 roku Konstantyn I Wielki, cesarz rzymski.
4. W 1916 roku Józef Piłsudski powrócił do wyznania rzymskokatolickiego.
5. Podczas XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver w 2010 roku Justyna Kowalczyk zdobyła złoty medal w biegu narciarskim na 30 km techniką klasyczną, a Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak i Luiza Złotkowska medal brązowy w łyżwiarstwie szybkim.

Świat ma wiele rocznic, świąt i ważnych spraw… A dla oazowiczów?
Dla nas to szczególny i wyjątkowy dzień w roku – 27 lutego 2020 r. minęła 33 rocznica śmierci Czcigodnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.

Kim był ten człowiek, że wciąż tak wiele osób udaje mu się pociągać i wprowadzać na drogę Ruchu oazowego? Czego może uczyć nas tu i teraz?

Rocznica śmierci naszego założyciela, jak się okazało, doskonale koresponduje z liturgią słowa początku Wielkiego Postu. Odkrywaliśmy to podczas spotkania w parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Lublinie. W czwartkowy wieczór w znaczny sposób wypełniliśmy ławki w kościele na Czechowie.

Wspólnotowa Eucharystia w intencji beatyfikacji

Na Mszy Świętej pojawiło się wielu oazowiczów, zarówno z miejscowej parafii, jak i z całego miasta; byli najmłodsi uczestnicy naszej formacji, młodzież, dorośli, małżeństwa, panie z INMK i kapłani. Pełnia Ruchu. Pełnia Kościoła. Tak naszą wspólnotę widział nasz założyciel.

Wybór właściwej drogi, wahania w wierze, zaproszenie do pójścia za Jezusem i konsekwentne podążanie tą ścieżką – te tematy nie były wcale obce księdzu Franciszkowi Blachnickiemu. Ostatecznie jednak, przez łaskę wiary konsekwentnej, swoje późniejsze decyzje i odwagę, nieraz wręcz determinację staje się inspiracją dla tysięcy ludzi. Więzienie, represje, brak pieniędzy, działanie zawsze pod prąd. Nieraz wręcz po ludzku w absurdalny sposób, gdzie niejeden machnąłby ręką. Zawsze znalazł nowe zadanie by iść dalej, jak choćby po likwidacji Centrali Krucjaty Wstrzemięźliwości i zamknięciu w 1960 r. baraku w Katowicach. Odczytał to jako dar od Pana. „Wpatrzony zawsze w Chrystusa, jak Sługa, zawierzony Niepokalanej, kochający Kościół, znawca i miłośnik pięknej Liturgii, zawsze gotowy wypowiedzieć Magnificat” – to tylko nieliczne z wielu określeń, jakie świadkowie życia i spuścizny ojca Franciszka mogą o nim wypowiedzieć.

Nasz ojciec uczy nas, abyśmy wpatrując się w Jezusa wybierali z pełną świadomością i wolnością swój krzyż, mój nie kogoś innego.

Życie rodzi się tylko z życia.

Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo…” J 12, 24
Ze śmierci Chrystusa my jak te małe, nic nie znaczące początkowo w swej ułomności, ziarenko wyrastamy, ale dzięki owocom naszego życia mogą wzrastać inni. My wszyscy jesteśmy zaproszeni do odważnego postępowania drogą swojego krzyża wraz z Jezusem. Życie Czcigodnego Sługo Bożego ks. Franciszka Blachnickiego wydało już owoc, a jego zbiory wciąż możemy oglądać i być świadkami oraz uczestnikami pięknej drogi, jaką zapoczątkował ojciec Franciszek.

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: https://photos.app.goo.gl/aT1SZ1Vq75q89VxQ6

tekst: Patrycja Ziarkiewicz
zdjęcia: Weronika Karwacka

Exit mobile version