Z radością w sercu wracam do Krościenka nad Dunajcem na Kopią Górkę, by po raz kolejny wziąć udział w Centralnej Oazie Matce.

Ciężko mi sobie w ty momencie wyobrazić inne miejsce do przeżywania Uroczystości Zesłania Ducha Świętego niż Centrum Ruchu. To tu w miniony weekend można było zaczerpnąć Ducha i pokrzepić się świadectwem oazowiczów z całej Polski i świata. W tym miejscu najmocniej widać jak żywy i owocny jest charyzmat Światło-Życie. COM jest wielkim świętem jedności i przyzywania Ducha Świętego oraz polecania Bogu wszystkich wakacyjnych dzieł Oazy Żywego Kościoła.

Po co COM?

Może wielu z was zadaje sobie pytanie dlaczego oazowicze z przeróżnych stron naszego kraju, ba i nie tylko! zmierzają na kilka dni tak daleko, zadają sobie tyle trudu i wysiłku, by być tam, w małym miasteczku „bramie Pienin”?

Przede wszystkim to czas omadlania letnich oaz,  duchowego przygotowywania się do nich. Przez słuchane kazania, uczestnictwo w Liturgii Godzin i Eucharystii oczyszczamy nasze intencje i motywacje służby w Ruchu. To chwile przyzwania Ducha Świętego, by przemienił nas i naszą posługę w dzieło Boże.

To także czas spędzany z przyjaciółmi, wspominanie minionych lat, wspólnych rekolekcji. To często upragnione i wyczekana spotkania, które udaje się zorganizować przy okazji centralnych spotkań Ruchu.

Podczas Centralnej Oazy Matki mamy kilka ważnych dla naszej wspólnoty wydarzeń:
I Nieszpory z błogosławieniem nowych członków stowarzyszenia Diakonia
Jutrznia z błogosławieniem animatorów
– błogosławieństwo z rąk bpa Krzysztofa Włodarczyka, delegata KEP ds. RŚ-Ż dla oazowiczów-misjonarzy
– wręczenie świec Oaz Wielkich.

W tym roku błogosławieństwo animatorów było szczególne dla naszej archidiecezji – aż 7 osób przystąpiło do niego i otrzymało krzyże animatorskie. W całym Ruchu Światło-Życie takie błogosławieństwo otrzymało 117 osób.

Wolni i wyzwalający

Na Centralnej Oazie Matce rozpoczęliśmy nowy rok formacyjny „Wolni i wyzwalający”. Wsłuchiwaliśmy się w kazania poświęcone temu tematowi, mieliśmy okazję sięgnąć do słów ojca Franciszka Blachnickiego, a także dzięki naszym kaznodziejom do współczesnych odniesień m.in. papieża Franciszka. Myślę, że przez trzy dni udało nam się spojrzeć na nowy temat roku z wielu ciekawych stron i pogłębić jego rozumienie, tak by móc je przekazywać dalej naszym uczestnikom i wspólnotom. Na zakończenie Centralnej Oazy Matki odnowiliśmy Akt Konstytutywny Ruchu Światło-Życie, powierzając siebie, zbliżajcie się oazy i cały nasz Ruch Niepokalanej Matce Kościoła.

Jakie myśli pozostały mi w głowie po tak licznych homiliach, jakie można było usłyszeć?
– Wieczernik musi zostać pusty, Duch Święty tak przemienia, tak dotyka, że MUSIMY wyjść ze świadectwem
– jesteśmy wezwani na naszych codziennych pustyniach, na tym co trudne, co bolesne do wierności, do autentyczności i świadectwa miłości, nie siły i wielkości
– moja wolność jest czymś co wymaga nieustannego odnawiania
– Duch Święty (Paraklet, Obrońca, Adwokat) lubi być  przyzywany, by mógł nas ożywiać, poruszać to co zastane, skostniałe – ŻYCIE MOŻE BYĆ TYLKO Z NIEGO.



Świadectwa – „Serce wielkie nam daj, zdolne objąć świat!”

Na koniec zapraszam do przeczytania kilku świadectw z ostatniego weekendu. Za czas Centralnej Oazy Matki 2019 Chwała Panu! <3

Centralna Oaza Matka- wydawało, by się, że to tylko 3 dni i każdy jedzie się tam tylko po krzyż… A jednak… Ten czas pokazał mi jeszcze raz jak wspaniałą wspólnotą jest Ruch, że są tu ludzie, którzy nie zwracają uwagi na twoje kolejne wielkie osiągnięcia lub upadki, ale są wdzięczni za to, że przyszedłeś i przez godzinkę wiązałeś sznurki. Był to czas jeszcze większego zrozumienia, że krzyż animatorski mimo iż jest wielkim wyróżnieniem oraz znakiem wziętej odpowiedzialności to nadal jest krzyżem, który będzie ciężarem, ale lekkim, gdy nie będę nieść go sama, ale z Chrystusem. Dziękuję Bogu za ten czas, za łaski i odpowiedzi, których mi udzielił i udziela jako owoce tych dni oraz za pokój w sercu, który daje Duch zesłany w Wieczerniku. Wieczernik jest pusty… My zostaliśmy posłani….
Bądź za to wszystko uwielbiony Tato!

Weronika

Zostałam pobłogosławiona na animatora Ruchu Światło–Życie. To niesamowite uczucie. Bóg pokazał mi, że może się mną posługiwać do czynienia dobra, że On sam jest dobry. Przyjęłam krzyż animatorski razem ze stu szesnastoma osobami z całej Polski. To piękne widzieć, gdy ludzie z różnych zakątków kraju przyjeżdżają do jednego miejsca, by tam chwalić Boga i oddać mu się w całości. Tak właśnie zrobiłam. Oddałam całe moje życie w ręce Jezusa Chrystusa w momencie nałożenia krzyża. Gdy wstałam podczas wyczytywania nowo pobłogosławionych animatorów, mówiąc „Jestem”, powiedziałam to „Jestem” Jezusowi. Powiedziałam Mu, że jestem dla Niego, że całe moje życie jest dla Niego. Teraz czuję pokój w sercu, wiem, że to jest Boży pokój. Chwała Panu!”
Natalia

Centralna Oaza Matka była niesamowitym doświadczeniem wspólnoty i pokazała mi jak wielu ludzi z całej Polski tworzy nasz niesamowity Ruch. Dla mnie osobiście był to także dosyć szczególny czas, gdyż przyjęłam błogosławieństwo krzyżowe. Od początku kiedy zaczęłam się formować w Ruchu Światło Życie miałam pragnienie służby, fascynowało mnie to jak ludzie mogą oddawać się innym i dzielić się swoim życiem. Moment kiedy przyjęłam krzyż bardzo mnie wzruszył. Dopełniło się jedno z moich marzeń. Chociaż wiem że to w żaden sposób nie czyni mnie lepszą, każdy animator jest wyjątkowy i potrzebny. Jednakże to motywuje do jeszcze większych poświęceń i „dawania siebie” innym. Jestem wdzięczna Bogu za wszystkich animatorów, których postawił na mojej drodze, bo każdy w jakiś sposób czegoś mnie nauczył. Chcę wzrastać w Ruchu dalej i dzielić się swoją radością przynależenia do niego z innymi. Za wszelkie łaski jakich doświadczyłam w czasie COM, Chwała Panu!”
Weronika

Patrycja Ziarkiewicz