3… 2… 1… START!
W miniony weekend (11-13.10.2019) rozpoczęliśmy na Sławinku kolejny cykl Szkoły Animatora. W blisko trzydziestoosobowej grupie zgłębialiśmy I Drogowskaz Nowego Człowieka – Jezus Chrystus.
Piątek był dniem na wyhamowanie po tygodniu pracy, nauki i wielu innych zajęć. W temat sesji wprowadziła nas Eucharystia i „Duchowe SPA” (szkoła modlitwy). Tam przypominaliśmy sobie fundamenty naszej wiary i posługi – konieczność troski o osobistą relację z Panem, spotykanie się z Nim w Namiocie Spotkania, posłuszeństwo i misję posłania do świata.
Kolejny dzień był bardzo długi i pracowity. Przez warsztaty psychologiczne, spotkanie w grupach, warsztaty animatorskie, pogodny wieczór i zwykłe rozmowy między kolejnymi punktami poznawaliśmy się i wymienialiśmy doświadczenia. Najważniejszym punktem dnia była Eucharystia, na którą przyszli także inni, doświadczeni animatorzy, by towarzyszyć młodszym kolegom. Na zakończenie dnia przeżyliśmy Nabożeństwo Światła i Wody z I stopnia oazy. Tam weszliśmy jeszcze głębiej w symbolikę światła – koniecznego, by żyć, rozpraszającego każdą ciemność i wody – ożywiającej, nadającej świeżość. Te treści prowadziły nas do prawdy, że tylko relacja z Jezusem i pójście Jego drogą może nas rozpalić, pokonać nasz grzech.
Przez sobotni dzień nasza wspólnota bardzo się zżyła, a od śmiechu bolały nas policzki. Doświadczyliśmy braterskiej radości, tak że na usta cisnęły się słowa Psalmu 133: „Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem; jest to jak wyborny olejek na głowie, który spływa na brodę, [brodę Aarona, który spływa na brzeg jego szaty] jak rosa Hermonu, która spada na górę Syjon: bo tam udziela Pan błogosławieństwa, życia na wieki.”
Niedziela na Szkole Animatora upłynęła pod znakiem wezwania do służby, diakonii, co wypływa naturalnie z wpatrywania się w Chrystusa Sługę. Mieliśmy okazję wysłuchać świadectwa Elżbiety i Witolda Kowalczyków, którzy od 40 lat ten ideał konsekwentnie wcielają w życie.
Co o Szkole Animatora mówią uczestnicy?
„Mnie osobiście w tym czasie bardzo dotknął Namiot Spotkania, w którym Pan Bóg pokazał mi, że powinnam się wpychać, wpraszać na ucztę z nim, na rozmowę, bo spotkanie z Nim jest źródłem życia. Drugą sprawą jaka mnie poruszyła był warsztat psychologiczny, który pokazał mi ważność relacji zarówno międzyludzkich jak i z Bogiem, w zestawieniu z bliskością w tych relacjach i to jak bardzo trzeba się starać każdego dnia o tę bliskość, szczególnie z Bogiem.”
Agata
Kolejna Szkoła Animatora już w listopadzie – nie możemy się jej doczekać!
Patrycja Ziarkiewicz